czwartek, 23 marca 2017

To, co zostało


To już moje drugie czytelnicze spotkanie z amerykańską pisarką Jodi Picoult. Po bardzo emocjonalnej książce pt. "Bez mojej zgody" sięgnęłam po "To, co zostało", która jak możemy wyczytać na okładce została uznana za "najbardziej poruszającą" książkę autorki. 

Jodi Picoult przenosi nas do małego miasteczka w Stanach Zjednoczonych, w którym wszyscy się znają. Poznajemy główną bohaterkę Sage Singer, pracującą w piekarni kierowanej przez nietuzinkową byłą zakonnicę, Mary. 
Częstym gościem piekarni jest Joseph Weber, nobliwy staruszek, były nauczyciel niemieckiego, bardzo ceniony przez lokalną społeczność. Z czasem Sage i Joseph się zaprzyjaźniają. Mężczyzna ma do kobiety nietypową prośbę. Prosi, aby ta pomogła mu umrzeć. Zszokowana Sage myśli, że staruszek zupełnie postradał zmysły. Okazuje się, że Weber podczas wojny był nazistą i przyczynił się do śmierci wielu ludzkich istnień. Jak się później okazuje babcia Sage była w obozie, w którym pracował Joseph.
Bohaterka nie wie, jak zareagować na tę zaskakującą prośbę, więc postanawia zgłosić sprawę do Biura Śledczego. Sprawą zajmuje się uroczy agent Leo. Między Sage a Leo rodzi się uczucie. Sprawy się komplikują ponieważ kobieta ma niezakończony związek z żonatym mężczyzną o imieniu Adam.

"To, co zostało" porywa czytelnika od pierwszych stron. Autorka w genialny sposób opisuje życie w Auschwitz i innych obozach na terenie naszego kraju. To pełna bóli, zrozumienia dla drugiego człowieka historia, którą zapamiętam przez długi czas. Bardzo cieszę się, że na mojej półce czekają kolejne 3 książki Jodi Picoult, która stała się jedną z moich ulubionych autorek. 
Polecam jej książki wszystkim, którzy od literatury oczekują niebanalnych, nieszablonowych opowieści, które chwytają nawet za najbardziej nieczułe serca .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zagubiony ptak - Jowita Kosiba

Z nazwiskiem autorki spotkałam się zupełnie przypadkiem, kiedy w moje ręce trafił fenomenalny ''Nokurn''. Intrygujaca akcja,...