wtorek, 15 listopada 2016

Sprawiedliwość owiec

Po dłuższym czytelniczym zastoju, nadszedł czas, że naszła mnie ogromna chęć na jakąś książkę. W moje ręce trafiła "Sprawiedliwość owiec" Leonie Swann. 

Autorka zabiera nas do prowincjowalnego miasteczka, w którym to owce mają wiele do powiedzenia i są mądrzejsze od niejednego człowieka.

Poznajemy pełną szczęścia krainę owiec, w której zostaje zamordowany pasterz Geogre. Zwierzęta w trosce o swoje bezpieczeństwo i życie postanawiają rozpocząć dochodzenia. 

Kto i dlaczego zabił starego i poczciwego pasterza, komu zależało na śmierci mężczyzny? Na te i wiele innych trudnych pytań odpowiedź nie jest jasna. Sprawy w swoje ręce biorą bystra Panna Marple, pogodna Chmurka, błyskotliwy Błękitny Wielorym i Sir Rifield, a także niczemu niewinne i bezbronne jagnięta. 
W miasteczku pojawiają się dziennikarze, policja, bezwzględny rzeźnik, spadkobiercy pasterza, dobre dusze, oraz te najczarniejsze, czyli wysłannicy Szatana. 

Ta porównywana przez krytyków do "Folwarku zwierzęcego" powieść urzekła mnie z wielu powodów. Po pierwsze w przepiękny sposób opisuje beztroskie życie owiec, ich sposób patrzenia na okrutnych ludzi. Autorka pokazuje nam mechanizm ludzkiego działania, jego chęć nienawiści i ludzkie słabości. 

Gorąco polecam "Sprawiedliwość owiec" wszystkim tym, którzy stęsknili się za literaturą na wysokim poziomie oraz tym, którzy szukają w książkach wytchnienia od spraw codziennych. Z wielką chęcią obejrzałabym ekranizację powieści, bo powieść jest znakomitym materiałem na scenariusz filmowy. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zagubiony ptak - Jowita Kosiba

Z nazwiskiem autorki spotkałam się zupełnie przypadkiem, kiedy w moje ręce trafił fenomenalny ''Nokurn''. Intrygujaca akcja,...