czwartek, 6 marca 2014

Pięćdziesiąt twarzy Greya

O książce "Pięćdziesiąt twarzy Greya" dowiedziałam się miesiąc przed datą premiery. Pierwsza informacja o tej erotycznej powieści, na punkcie której oszalały miliony kobiet na całym świecie, dotarła do mnie ze stron Wysokich Obcasów (WO NR 31/686, jakby ktoś zechciał się zapoznać lub przypomnieć). Już na samym początku numeru Joanna Sokolińska poszukuje odpowiedzi na pytanie dlaczego tak wiele czytelniczek sięgnęło po tego "porno gniota" oraz co sprawiło, że tak infantylnie napisana powieść przemawia do kobiet w różnym wieku.

Drugi raz natknęłam się na "Pięćdziesiąt twarzy Greya" podczas rozmowy z moją przyjaciółką i jej siostrą. Ta druga miała okazję czytać tę pozycję w oryginale jeszcze zanim książka w polskiej wersji trafiła do księgarń. Już po kilkudziesięciu stronach lektura wydała jej się nieciekawa pod względem fabuły i języka, którym została napisana. Minęło trochę czasu i "Pięćdziesiąt twarzy Greya" trafiło do sprzedaży. Postanowiłam osobiście sprawdzić skąd ten szum i czy jest to faktycznie książka, dla której można stracić głowę.

Główną bohaterkę powieści jest Anastasia Steel, nieśmiała studentka literatury dorabiająca w sklepie z narzędziami. Pewnego razu, zostaje poproszona przez swoją przyjaciółkę Kate o przeprowadzenie wywiadu ze znanym biznesmenem, Christianem Greyem. Anastasia nie jest w stanie odmówić przeziębionej przyjaciółce i wyrusza na umówione spotkanie. I w tym momencie poznajemy przystojnego, cudownego, fascynującego, bogatego, inteligentnego, elegancko ubranego Christiana Greya. Niestety opisy jego wdzięków sprawiają, że patrzymy na Anastasię z politowaniem zamiast na Christiana z upodobaniem ("o kurczę jaki on przystojny", "jego przenikliwe szare oczy, o kurczę wariuję, gdy na mnie patrzy" itp.)
Dziewczyna nie może przestać myśleć o cudownym Christianie, jednak po kilku spotkaniach ma okazję przekonać się o jego prawdziwej naturze. Mężczyzna posiada pokój przystosowany do erotycznych igraszek, wyposażony w kajdanki i inne przeróżne akcesoria. Grey proponuje dziewczynie szokujący układ. Podsuwa jej do podpisania umowę, wedle której Anastasia będzie mu całkowicie uległa, a on będzie mógł wykorzystywać jej ciało do swoich najśmielszych fantazji. Czego jeszcze młoda, naiwna dziewczyna dowie się o człowieku, który sprawił, że jej serce zabiło mocniej? Jaką tajemnicę skrywa jej ukochany? Tego się już nie dowiem, bo odłożyłam książkę i nie mam zamiaru do niej wracać. Pragnę nadmienić, że nie uczyniłam tego za sprawą odważnych, często występujących scen erotycznych. Zrobiłam to dlatego, że nie dałam rady czytać tak kiepsko napisanej książki.

To że książkę kupiła masa czytelniczek przekonałam się w pracy. Zastanawiam się, jakie były opinie i co usłyszałabym od pań, które są po lekturze. Jedynym powodem, dla którego warto zapoznać się z powyższą pozycją jest możliwość samodzielnego sprawdzenia, o czym się mówi i jakiego typu książki pisać, aby zdobywać pieniądze a nie uznanie czytelników.

Książki zdecydowanie nie polecam. Pisanie na takim poziomie obraża nas jako czytelników. Jest to jedna z niewielu książek, których nie doczytałam do końca. W porę stwierdziłam, że szkoda czasu na taką miernotę i warto rozejrzeć się za konkretną literaturą. Na koniec dodam, że temat dominacji seksualnej i kontrowersyjnej umowy nie wpłynął na moją ocenę, bo nawet tak odważne, niecodzienne sytuację i wielką rozkosz można było opisać w piękny, literacki sposób, co sprawiłoby, że doczytałabym książkę do końca.

1 komentarz:

  1. Istnieje typ książek, o których nie chcę nic wiedzieć, nawet (albo szczególnie) wtedy, kiedy się o nich bez przerwy mówi. Podejrzewam, że gdybym znalazł się na bezludnej wyspie z tą pozycją, jako jedyną lekturą, to pewnie i tak traktowałbym ją jako rozpałkę :)

    OdpowiedzUsuń

Zagubiony ptak - Jowita Kosiba

Z nazwiskiem autorki spotkałam się zupełnie przypadkiem, kiedy w moje ręce trafił fenomenalny ''Nokurn''. Intrygujaca akcja,...